Blog

„Bo nie o to chodzi żeby przetrwać…”

„Bo nie oto chodzi żeby przetrwać…”

Od kilku dni chodzi za mną to zdanie: „nie chodzi o to żeby przetrwać”.
Często słyszę od znajomych, Klientów, a nawet sama kilka razy powiedziałam: „trzeba to przetrwać”. Kiedy słyszę te słowa to mam w sobie jakiś niepokój. Już wiem, że nie oto chodzi, żeby to przetrwać ale oto, żeby to przeżyć. Kiedy „programujesz” siebie na przetrwanie to zakładasz dla siebie minimum doświadczania. Mózg człowieka może skupić się tylko na zadaniach służących przetrwaniu: jeść, spać, pić, wydalać… Przetrwanie zachęca do tego żeby nie myśleć, nie czuć emocji, pragnień i tęsknot bo to trudne, może nieprzyjemne. Ile można jedynie trwać i jakim kosztem?

     Sytuacja wydaje się potrwać jeszcze jakiś czas. Możesz naciągnąć siebie jak przysłowiową gumę od majtek i.. dziwić się , że pękła.

A może warto to przeżyć… Doświadczyć tego co trudne, wysłuchać informacji płynących przez ciało z naszych emocji, wzbudzić refleksję i zrozumieć co jest dziś dla mnie najcenniejsze. Tylko tak dowiesz się czegoś nowego o sobie – „wiemy o sobie tyle, ile już przeżyliśmy”. Zastanowić się nad tym czego mi dziś trzeba żeby żyć, żyć dobrze w takich właśnie okolicznościach? Skoro świat trochę się zmienia, może zatrzymuje to skorzystaj z tego i rozejrzyj się dookoła siebie. Zauważ, kto koło Ciebie stoi i jak Ci jest w kontakcie z tym kimś? Jakiej zmiany właśnie teraz potrzebujesz?

„Przetrzymywanie” uruchamiamy w sobie kiedy mamy poczucie, że „przeżycie” jest za trudne, że nie udźwignę. Miej wobec siebie wdzięczność jeśli tak potrafisz dbać o siebie. To ważne. Tak jak ważne jest poszerzać wachlarz sposobów dbania o siebie, odkrywać mniej kosztowne możliwości.

Nie musisz być w tym sam, jesteśmy gotowi do współpracy.

Niektórzy Klienci psychoterapii zastanawiają się „czy to dobry czas na terapię?”.
Dobry. Zwłaszcza jeśli uznałeś, że trzeba „przetrwać”.

Przypomina mi się porównanie do sytuacji lecącej w samolocie matki i dziecka. Kiedy zaczynają się turbulencje wpada jej w ręce jedna maseczka i matka musi szybko podjąć decyzje, komu ja dać. Wiele matek dałoby maseczkę swojemu dziecku. Tyle, że jeśli Tobie zabraknie tchu czy ono ma Cię dźwigać? Jeśli nie zadbasz o siebie to Twoi bliscy będę musieli zadbać o Ciebie. Może Twoje dzieci, Twój partner, który jest równie zmęczony?..
To jest dobre żeby zadbać dziś o siebie i przeżyć kolejny ważny etap w swoim życiu.
Psychoterapia jest jednym ze sposobów zadbania o siebie, pozwala nie być w wyzwaniach samemu, spojrzeć na sytuację z innej perspektywy. Znajdź to co posłuży Ci najlepiej….
Jesteśmy!
Edyta RK