„Nie byłem, nie widziałem ale….. ” komantarz do zdarzenia w V LO w Zielonej Górze

? NIE BYŁEM, NIE WIDZIAŁEM ALE…”?

 
?Przeszło tydzień temu w naszym mieście wydarzyło się coś niezwykle dramatycznego. Nastolatka przyszła do szkoły z nożami i skaleczyła nimi kilka osób… Pewnie wielu z Was coś o tym co zdarzyło się w V LO w Zielonej Górze słyszało, czytało, mówiło. I ja postanowiłam zabrać głos▪️▪️▪️
 
?Ogromnie trudna sytuacja dla wszystkich uczestników zdarzenia ale też poruszająca dla tych, którzy tego nie widzieli ale poczuli choćby słuchając, czytając o tym wagę sytuacji.
No i się zaczęło…(‼️)
Umysł ludzki i potrzebuje wyjaśnień, wiem to szanuje, rozumiem.. jednak zdania typu „nie było mnie tam ale na pewno…. to rodzice zawinili, to szkoła to …” mocno mnie irytują ? Chcemy wyjaśniać i opiniować, czujemy się dzięki temu bezpieczniejsi. Jak nie mamy wyjaśnień to się boimy i możemy nawet uwierzyć w moc sprawczą w naszym życiu czarnego kota przebiegającego przez ulicę byle nie zostać bez wyjaśnień. I ok❗️ Bądźmy jednak uważni na to kogo nasze oceny mogą dotknąć i co właściwie mogą tworzyć. Dzieciaki, rodzice, nauczyciele, osoby, które muszą sobie poradzić z mnóstwem emocji związanych z tym doświadczeniem wielokrotnie zamiast wsparcia otrzymały krytykę, podejrzenie o winę, po prostu atak. „Nie wiem ale na pewno dzieci ją dręczyły…”, „nie wiem ale na pewno coś w rodzinie było nie tak…”, „nie wiem ale ci nauczyciele nic nie robią…” Po pierwsze „nie wiem” to „nie wiem”. Po drugie zastanówmy się do czego dalej nasze słowa zapraszają? Słowa mają moc twórczą, co tworzy taki atak i jakie reakcje może przynieść
 

Nie zawsze chodzi o winę

?Nie zawsze chodzi o winę (nigdy nie o nią chodzi o winę choć o niej najczęściej mówimy) a już w ogóle wyjaśnienia typu przyczynowo skutkowe nie są zwyczajnie prawdziwe. Jesteśmy sumą wielu doświadczeń, i jedno zdarzenie ma więcej niż jedną przyczynę i więcej niż jeden skutek. To, że nie mamy prostych wyjaśnień nie oznacza, że nie możemy poczuć się bardziej bezpieczni, bardziej wpływający na swoje życie.
 
?Nie unikniemy rzeczy trudnych w życiu ale możemy się na nie przygotowywać ( nie mylić z wyczekiwaniem na nie). Możemy dbać każdego dnia o to kim się otaczamy, czym się „karmimy”, jak radzić sobie ze stresem, konfliktem, przykrymi uczuciami. Rozwijamy intelekt, urodę, zdrowo jemy (przeważnie) możemy też dbać o swoje zdrowie psychiczne. Trudności są częścią życia każdego z nas ale mamy wpływ na to jakie nadamy im znaczenie i co z nimi zrobimy.
 
?Jesteśmy też w stanie przewidywać niektóre z naszych trudności. Obecny czas, ostatnie kilka miesięcy…. Nie jest trudno przewidzieć, że człowiek, który cały czas bombardowany jest informacjami budzącymi niepokój, poddawany izolacji, „trenowany” do ciągłego przeorganizowania swojego życia bo mogą pojawić się nowe zakazy, nakazy i normy zachowania będzie osłabiony psychicznie. Zwłaszcza młodzi ludzie, którzy nie są jeszcze w pełni ukształtowani, świadomi siebie, wyposażeni w sposoby radzenia sobie z trudnościami potrzebować będą więcej wsparcia niż zwykle. Jednocześnie w tym samym czasie rozpoczynamy rok szkolny w którym w większości szkół zielonogórskich obcina się etaty psychologiczno – pedagogiczne. Czego się zatem możemy spodziewać❗️
 
?Jest wiele sposobów na zadbanie o siebie, mamy też bliskich, specjalistów, media które poza rozrywką mogą zaoferować wiele cennego. Zadbaj o siebie wyjaśnienia nie będą Ci tak niezbędne▪️▪️▪️
 
?Wszystkim, których dotknęło to zdarzenie życzę wiele życzliwości i wsparcia bo i to jest w świecie.
?Młodzieży rozwijania uważności na siebie samych i na siebie nawzajem, którą wielu z Was wykazało się reagując na to co dzieje się z Waszą koleżanką.
?Rodzicom życzę wiary w dzieci, odwagi do „wypuszczania” ich do świata i umiejętności wyposażania ich w zasoby.
?Nauczycielom życzę wielu dowodów uznania za Waszą pracę, ale też życzę Wam umiejętności zadbanie o siebie samych by być w poczuciu mocy do wspieranie podopiecznych.
?Nam wszystkim.. dbajmy o siebie bo nikt za nas tego nie zrobi, a już na pewno nie tak dobrze, jak my sami